Koń Achał-tekiński
Wszechstronne konie rekreacyjne i sportowe (wzrost od 152 do 164 cm w kłębie), swoją nazwę zawdzięczają turkmeńskiemu plemieniu koczowniczemu-Tekke. Chociaż stepy i pustynie Turkmenistanu są rozżarzone gorącem w lecie i przeraźliwie zimne w zimie, koczownicy przez cały rok trzymali swoje złote konie owinięte w derkę. Jeszcze do dziś konie achał-tekińskie w swoim kraju ojczystym niekiedy noszą siedem tradycjonalnych derek, z których każda ma własną nazwę. Oczywiście konie te mogą żyć bez okrycia ochronnego. Jak konie arabskie, tak i konie achał-tekińskie mieszkały niegdyś przeważnie w namiocie, razem ze swoim panem i były ciągle przy jego boku. Także dzisiaj to wrażliwe i dumne zwierzę może stać się wymarzonym koniem dla tych osób, którym uda się zyskać ich zaufanie i przyjaźń. Ludziom, którzy chcą go tylko raz wypróbować, pokazuje drugą, upartą i krnąbrną stronę swojej osobistości-nieodzowną cechę charakteru potrzebną do walki o życie w dziczy, gdzie dewizą jest-przetrzymać albo zginąć.
Zasadne jest nazywanie tych gibkich zwierząt chartami wśród koni. Są to konie o szczupłej budowie ciała, wytrzymałe i bardzo szybkie. Sławę przyniosły in przede wszystkim ich osiągnięcia w najdłuższym biegu długodystansowym byłego ZSRR z Asztabanu do Moskwy, o długości 4300km. Konie achał-tekińskie pokonały tę trasę w 84 dni, przy czym 360km przez bezwodną Pustynię Karakum przebywały trzy dni.
Jeden z najbardziej znanych koni długodystansowych o mylącej nazwie Arab, był zwycięzcą w turniejach skoków, a jego syn Absent w ujeżdżeniu zdobył złoty medal na olimpiadzie w 1960 roku w Rzymie i brązowy medal w 1964 roku w Tokio. w Niemczech jest tylko około 200 koni achał-tekińskich, co roku dochodzi do tego ponad 20 źrebiąt. Drobne hodowle są prowadzone w Austrii, we Włoszech, Bułgarii i USA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz